w słownikach zagościł nowy termin
zwany potocznie dylematem trzech Be.
INSTAGRAM: monikalukasiak KLIK
a cóż to takiego dylemat trzech Be? dylemat to niebylejaki. dylemat dnia nieroboczego, dnia sobotniego. pięknego dnia majowego. dylemat dwudziestegopiątego. dylemat trzech Be. Borussia. Beyonce. Bayern.
choć ja, przykładowo, dylematu nie miałam. zastanawiać się nie zastanawiałam. Orange Warsaw Festival! Królowa Beyonce! było pięknie! było warto!
zazdroszczę:) chciałabym tam być:) pozdrawiam i obserwuję:)
OdpowiedzUsuńKurde! Zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńCóż za ostrość. ;) Zazdroszczę tak, czy siak.
OdpowiedzUsuńAle ci zazdroszczę! Musiało być super;)
OdpowiedzUsuńF.
aa pozazdrościć ! świetny blog , pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńhttp://majlena-fashion.blogspot.com/
Super zazdroszczę!!! Byłam na Orange 2 lata temu i do dziś to wspominam! Niezapomniane chwile:)
OdpowiedzUsuńooojjj taaak! każdy lajf pozostaje w pamięci na długo :)
UsuńWow tylko pozazdrościć... ;)
OdpowiedzUsuńzazdroszczę kanceru , też bardzo chciałam tam pojechać :)
OdpowiedzUsuńja nie lubię beyonce ale jestem przekonana, że dla kogoś kto lubi jej muzykę koncert musiał być niesamowitym przeżyciem.
OdpowiedzUsuńo tuż to, o tuż to!
UsuńŁadne zdjęcia! :) Zawsze chciałam być na koncercie Beyonce, zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńzazdroszczęęę ;(
OdpowiedzUsuńlooks awesome ;))
OdpowiedzUsuńZazdroszcze.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie
Cieszę się, że koncert się udał. Co prawda nie moje klimaty... nie przekonam się raczej do takiej muzyki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
super:)
OdpowiedzUsuńmega zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńBeyonce <3
OdpowiedzUsuńczy tez sie wzruszylas przy 'halo'? bo ja gdy puszcilismy wszyscy balony i jej ten magiczny glos to łzy same mi lecialy. koncert był nieziemski <3
OdpowiedzUsuńemocje były cały czas, i na początki i na końcu!
Usuń